najprawdopodobniej padła mi przetwornica ale pewności nie mam...
Objawy były takie że od jakiegoś czasu po nocce lub długim postoju żeby zapalił się ksenon musiałem kilka razy włączać i wyłączać światła żeby zaskoczył. /palił się przez sekundę i gasł ale po 3, 4 próbie zaskakiwał/
Na dzień dzisiejszy nawet nie mrugnie
Żarnik sprawdzałem w drugiej lampie i jest OK
Zamontowaną mam przetwornicę: 1Z0941641A /żarniki D1S/
Ma ktoś pomysł co może być przyczyną i czy jest szansa na naprawę, czy czeka mnie niestety kosztowna wymiana??
Komentarz